Wczoraj odbywał się europejska premiera BioShock: The Collection, czyli zestawu odświeżonych wersji gier BioShock, BioShock 2 i BioShock Infinite. O ile w przypadku wydań na konsole Xbox One i PlayStation 4 remastery można uznać za udane, tak w przypadku wersji na komputery osobiste po raz kolejny nie wszystko poszło zgodnie z planem. Użytkownicy Steama posiadający jedynkę i dwójkę otrzymali zremasterowane edycje w gratisie (trójka nie została na PC-tach zmieniona w żaden sposób, więc nie było potrzeby jej aktualizacji), ale okazało się, że produkcje cierpią na te same problemy co oryginały, a dodatkowo pojawiły się nowe, jak np. brak polskich napisów i wsparcia dla dźwięku przestrzennego, znikoma liczba opcji graficznych czy też kłopoty z działaniem myszki.

Deweloperzy nie śpieszą się z wydaniem łatki naprawiającej niedoróbki, więc tradycyjnie gracze muszą na razie sobie radzić samemu.

Źródło:
"Góral" - GRY-OnLine